Informacje

Pamiętajcie o jednej rzeczy i musicie to pamiętać: pilnować polityków, bo to łajzy są często*.
*W. Czarzasty, 11.01.2018 r., manifestacja pod Sejmem.

2024-12-13
Dzisiaj DWUNASTA miesięcznica powołania nowego, Rządu, a tym samym miesięcznica "przywracania praw nabytych emerytów pobierających świadczenia na podstawie przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy" oraz miesięcznica wejścia ludzi chonoru Lewicy do Rządu, w którym "prawa nabyte, które zostały zabrane", nie wróciły do służb mundurowych, chociaż Czarzasty i spółka uroczyście zapewniali, że Lewica do takiego Rządu nie wejdzie. Zapewnienia zapewnieniami, ale stołki i namiastka władzy ważniejsze. Szczęśliwi ci, którzy świadczenia odzyskali. Pozostali poczekają jeszcze długo, bo a to nie ma kasy w budżecie, a to "klimat" niesprzyjający, a ogólnie mówiąc, nie ma chęci i pomysłu. Chociaż nie, jest "wola polityczna". A ta droższa każdych pieniędzy.

Tak więc jutro, nie doczekawszy sprawiedliwości oraz spełnienia przedwyborczych obietnic umrze następny pokrzywdzony, a poźniej, za tydzień, za miesiąc, kolejni... i kolejni. A to przy biernej, s(t)rachliwej postawie stowarzyszeń mundurowych wobec nowej, demokratycznej podobno władzy oraz przy całkowitym braku zainteresowania naszych "konferencyjnych obrońców". To nie PiS nas teraz gnoi, to nasi "wybrańcy", którym zaufaliśmy.

2024-12-06
Po południu rozstrzygną się losy poselskiego immunitetu Kaczyńskiego. Okazuje się, że ma wiernych obrońców nie tylko w szeregach swojej partii, ale w szeregach egzotycznego sojuszu pod nazwą 3D. Odpytywany na tę okoliczność europoseł Kobosko z wyrozumiałością i empatią podszedł do rękoczynów i innych wyczynów Prezesa tłumacząc jego zachowanie tym, że przecież każdy postąpiłby podobnie, gdyby takie hocki-klocki działy się na grobie jego bliskich. W swojej miłości do Kaczyńskiego Kobosko zapomniał o tym, że ani schody smoleńskie, które same w sobie są katastrofą plastyczną i architektonicznym koszmarkiem, ani Plac Zwycięstwa (d. Piłsudskiego) nie są obiektami cmentarnymi i nie ma w nich żadnego sacrum. Nie są tym bardziej prywatną własnością Kaczyńskiego, który ma prawo decydować, kto, kiedy i w jaki sposób może manifestować swój stosunek do smoleńskiego nieszczęścia. Komosa wybrał taki, a nie inny sposób i póki nie łamie prawa, nic innym do tego co robi. A ma dużo racji i mówi to, czego inni tchórzliwi i pełni hipokryzji politycy nie mają odwagi powiedzieć; tak, do upadku samolotu doprowadziła chęć lądowania za wszelką cenę. I to nie załoga samolotu o tym zdecydowała, tylko najważniejszy pasażer.

Podobne, chociaż nie "cmentarne" stanowisko prezentuje niedoszły już (co raczej pewne) Prezydent Szymon. Według niego, trzeba rozliczać prawdziwych złodziei, a nie jakiegoś dziadka niszczącego wieniec i okładającego po twarzy osobę, która ma odmienne zdanie na temat przyczyny katastrofy pod Smoleńskiem. Tę złotą myśl podchwyciły "liberalne" media i "demokratyczni" politycy. Nie wszyscy co prawda, ale smrodu narobili co nie miara. Sprawa Kaczyński-Komosa stała się dla nich pretekstem do drwin ze zbyt wolnego tempa rozliczeń. Tu faktycznie, szału nie ma, ale to jeszcze nie powód, żeby szydzić z obywatela, który mial nieszczęście zetknąć się - dosłownie - z ręką wybrańca Narodu i chce tylko tego, żeby jego prawa były szanowane, a sprawca poniósł karę. To także lekceważenie Policji i plucie w twarz tym funkcjonariuszom, którzy wykonywali czynności na miejscu zdarzenia, a potem prowadzili postępowanie. Sygnał idzie taki; dajcie sobie spokój i zajmijcie się łapaniem prawdziwych przestępców, a nie ściganiem posła za takie byle gówno, i tylko po to, żeby wlepić mu mandat.

Jak do tej pory, ani policyjne związki zawodowe, ani stowarzyszenia mundurowe nie zajęły stanowiska w tej sprawie. Nie stanęły w obronie tych policjantów. Brawo.

Aktualizacja: No i stało się. Dzięki głosom zdradzieckich mord, kanalii i chamskiej hołoty z 3D (oprócz redaktora Zimocha, który głosował za uchyleniem immunitetu), walczącym o dobre imię Prezesa ramię w ramię z PiS-em i Konfederacją, Kaczyński nie odpowie za zniszczenie cudzej własności. Tym samym będzie teraz mógł bezkarnie usuwać/niszczyć każdy wieniec/wiązankę, który mu się nie spodoba. Czekałem na jakiś komentarz niedoszłego Prezydenta. I doczekałem się. W czasie telewizyjnego wywiadu raczył on powiedzieć, że cały ten wniosek o uchylenie immunitetu Kaczyńskiego to jakaś kpina. No to przypomnę że ów wniosek, w dniu 25 marca 2024 r. złożył Komendant Główny Policji, a we wniosku tym prosił jedynie o wyrażenie zgody przez Sejm na pociągnięcie Kaczyńskiego do odpowiedzialności za wykroczenie. Nie prosił o jego ukaranie. Tymczasem Hołownia i pozostałe ciule z 3D postawiły się w roli sędziów i - niczym Duda przestępców z CBA - Kaczyńskiego "uniewinnili".

Wniosek Komendanta Głównego Policji to kpina? Ciekawe, co na to sam Komendant. Ciekawe, co na to Siemoniak? Okażą się - przepraszam Panie - cipami i udadzą, że to deszcz spływa po ich twarzach, czy też zareagują na te haniebne słowa? Ciekawe, co na to sami policjanci. Także ci, którzy wówczas interweniowali i wykonywali dalsze czynności. Gdyby wiedzieli, że ich wysiłki to kpina, pewnie daliby sobie spokój.

A ja dalej czekam na reakcję policyjnych związkowców i stowarzyszeń mundurowych. Pozwolicie Hołowni obsrywać policyjny mundur?

2024-11-22
Cholera, człowiek na chwilę wypadnie z obiegu i budzi się w zupełnie nowej rzeczywistości. Polki i Polacy mają nowego-przyszłego Prezydenta. Donalda. Nie, nie tego. Trumpa. Jednak do stycznia przyszłego roku rządzić nami będzie jeszcze Joseph. W sumie, to mamy trzy głowy naszego Państwa, bo są jeszcze Wołodymyr i Anżej, ale ten ostatni raczej w roli służebno-dekoracyjnej dla dwóch pozostałych, Amerykańska kampania prezydencka to był żenujący pokaz wazeliniarstwa i głupoty oraz nieodpowiedzialności ze strony polskich(?) mediów i rządzącej "elity". Niezawodni, niezależni i obiektywni emisariusze TVN-u wychodzili ze skór, żeby Trumpa zohydzić, a Harrisową przedstawić jako niemal zbawicielkę świata i gołębicę pokoju. Nie udało się i żałoba w TVN-ie, ale też w pozostałych naszych, "niezależnych" i "apolitycznych" mediach trwa do dzisiaj, czego najlepszym dowodem są "analizy" urzędników przyszłego gabinetu Trumpa. A to, że jedna chwaliła Putina, a drugi współżył z nieletnią, inny to rasista i tak dalej. Szambo. No i niektórzy przedstawiciele naszej politycznej "elity" muszą teraz łykać własne języki za to, co o Trumpie wygadywali, z obwołaniem go "ruskim agentem" na czele.

Posiadanie trzech prezydentów prowadzi do sytuacji, w której wychodzimy na głupków. No bo proszę, Putin zadekretował obniżenie progu umożliwiającego Federacji Rosyjskiej użycie broni nuklearnej. Joseph od razu połapał się że to dowcip i polecił przyjęcie takiego stanowiska naszym władzom oraz reszcie rusofobów i ukrainofilów. Nasz służebno-dekoracyjny Anżej polecenie wykonał ogłaszając wszem i wobec, że groźba Prezydenta Rosji do pic na wodę i nie mamy podstaw do najmniejszego nawet niepokoju, a "papier zmieści wszystko". Z drugiej mańki, Wołodymyr do znudzenia powtarza, że gdy Ukraina padnie, następną ofiarą krwiożerczego Putina będzie Polska, dlatego Polska właśnie musi jeszcze bardziej wspierać swojego nowego przyjaciela zza Buga, chociaż Putin nigdy takiej groźby nie wypowiedział. No chyba że na ucho, Wołodymyrowi. Polecenie jednak padło i wyrychtowaliśmy nowy, wielomilionowy pakiet pomocy dla Ukrainy. Co tam, że służba zdrowia pada na ryj, że ceny stale rosną, a emeryci i renciści realnie, z każdym miesiącem ubożeją, że ukraińskie nieroby i dezerterzy do przyszłego roku pobierać będą 800+ mimo tego, że lwia ich część nie spełnia nawet podstawowych warunków otrzymywania tego świadczenia. Rozkaz to rozkaz i kasa musi się znaleźć.

Dlatego nie jara mnie, kto zastąpi Dudę; bufon Sikorski, lala-Kamala Trzaskowski, Torquemada Nawrocki czy inny figurant. I tak decyzje dotyczące konfliktu na Ukrainie zapadać będą nie w Warszawie, ale w Waszyngtonie, Kijowie i w... Moskwie. A my je wykonamy. Ale nie szlochajmy, przecież Donald i Wołodymyr to też głowy naszego Państwa, chociaż ich nie wybieraliśmy, Zrobiły to za nas nasze "elity" zKO, Lewicy i 3D.

2024-08-01
Pamiętacie lewicową „rentę wdowią”, jeden ze sztandarowych, „obywatelskich” projektów, mających zapewnić dostatek emerytom, którzy z dnia na dzień pozostali sami i samotni?    Więcej...

2024-07-10
...i nie chodzi (tylko) o to, że wystąpienie pełnomocnika Bractwa Mundurowego dotyczy formalnie dwojga członków Zarządu tego stowarzyszenia. Nie chodzi tylko o to, że to pierwszy taki krok w stosunku do instytucji, która przekracza swoje ustawowe i statutowe uprawnienia. Nie chodzi tylko o to, że pozostałe stowarzyszenia śpią, karmione papką serwowaną przez lewicowych członków Rządu. Chodzi o to, co wynika ze słów Nawrockiego. My tu sramy się z tym, że sądy pozytywnie rozpatrują sprawy, że ZER nie apeluje/kasuje, że 8a itp. przyjemności. Ale chyba nikt nie bierze pod uwagę tego, że przy kolejnym wychyleniu wyborczego wahadła, trzecia, niekorzystna dla nas nowelizacja policyjnej ustawy emerytalnej jest nieunikniona. I nikt, ani zwasalizowane stowarzyszenia, ani - rzekomo - przychylni nam politycy nie podejmują żadnych kroków, żeby tego fatum uniknąć. I znowu obudzimy się z ręką w urynale? Można tego uniknąć, ale to temat na osobny, obszerny wpis, dotyczący rzeczywistych, a nie urojonych sojuszników. Może kiedyś... . 

Tak, byłem krytyczny wobec niektórych wyczynów Bractwa, ale ten krok uważam za słuszny. I szkoda, że stowarzyszenia nie dogadały się co do wspólnego wystąpienia i ewentualnych dalszych kroków. Z drugiej jednak strony, z kim Bractwo miałoby dogadać się? Z zastraszonym SEiRP czy z równie zastraszoną Federacją? Czytajcie i wyciągajcie wnioski.

2024-07-01
Federacja opublikowała komunikat z kolejnego mityngu z wierchuszką MSWiA oraz ZER-u.    Więcej...

2024-06-13
Przy okazji półrocznicy przywracania praw nabytych nie mogłem sobie odmówić krótkiego, powyborczego grochu z kapustą:
✦ Poległ Rozenek. Nie pomogła zmiana imidżu na a'la niedogolony lump. Nie pomogło też ciche, rzekłbym tajne i wstydliwie ukrywane przed wiernymi wstąpienie do PO, (jeśli nie wiedzieliście, to już wiecie) żeby tylko dostać się na jej europarlamentarne listy wyborcze. To nic, że jeszcze niedawno pluł na nową matkę-partię obwiniając ją - i słusznie - że to ona rozpoczęła prześladowania byłych funkcjonariuszy organów bezpieczeństwa państwa. "Pamiętajcie, kto Wam to pierwszy zrobił" grzmiał z trybuny pod Sejmem w czasie manifestacji, gdy uwalany był projekt obywatelski. My pamiętamy, on "zapomniał". Tak jak o wszystkim, o czym do nas mówił.
✦ Wszelkiej maści analitycy szukają przyczyn wyborczego upadku Lewicy, podając najróżniejsze przyczyny. No nie wszyscy upadli, bo małżeństwo Biedroniów oraz Wielgusowa zapewnili sobie wcale znośne życie na najbliższe lata, a jeśli nie przepiją czy nie przegrają w karty zarobionych ojro, mogą w ogóle darować sobie dalszą aktywność zawodową. Co ciekawe, Czarzasty wydymany został przez ludzi byłej Wiosny, klęskę zawdzięcza więc tylko sobie, bo to on wziął pod swoje skrzydła aktywistów z bankrutującej partyjki i przyjął jej retorykę, w myśl której Polska to kraj pełen prześladowanych homoseksualistów, ciężarnych kobiet, marzących tylko o poddaniu się aborcji, rozwiązłych nastolatek, które żyć nie mogą bez tabletki "dzień po" czy młodych ludzi, których los zależy od taniego mieszkania na wynajem. Żaden z analityków jednak nie mówi wprost, że Lewica i jej liderzy czy funkcjonariusze, po prostu oszukują. Przedstawiając swój "program" przed wyborami październikowymi doskonale wiedzieli, że - chociażby - nie wyprowadzą religii ze szkół, nie zlikwidują funduszu kościelnego, nie wprowadzą aborcji na żądanie, nie zalegalizują homoseksualnych małżeństw, nie przywrócą nam świadczeń w drodze nowelizacji ustawy. Wiedzieli że spełnienie tych postulatów zależy od dobrej/zlej woli Tuska, Kosiniaka i Hołowni. No i od Dudy oraz przyszłego, na razie nieznanego Prezydenta. Wiedzieli, ale nie mówili. I teraz dziwią się, że wyborcy "podziękowali" im za ich kłamstwa?
✦ Na koniec wojna. Na szczęście - jeszcze - "hybrydowa", cokolwiek to oznacza. Strach pomyśleć co by się stało, gdyby nieprzyjaciel, niekoniecznie Rosja, faktycznie najechał na Polskę. Rosyjskie pociski penetrują nasze niebo, ale my, zamiast do nich strzelać, tylko obserwujemy, analizujemy lot i już po kilkunastu sekundach wiemy, że rakieta wyleci z Polski. A przypominam, że to pociski samosterujące, które w każdej chwili mogą zmienić i kierunek i parabolę lotu i uderzyć, oczywiście "pomyłkowo" w jakiś kurnik. My nie wiemy jak te parametry zostały zaprogramowane, ale Kosiniak wie. Inaczej nie byłby tak pewny siebie. Czyli jesteśmy bezpieczni.
Kosiniak uważa również, że żołnierze, to osoby specjalnej troski, którym należy jak krowie na miedzy wytłumaczyć, w jakich okolicznościach mogą użyć broni palnej. Stąd gorączkowe przygotowania do opublikowania katechizmu strzeleckiego, który każdy, pilnujący granicy wojak będzie nosić z sobą, w razie niebezpieczeństwa wyciągnie go zza pazuchy, znajdzie paragraf pasujący do okoliczności i już będzie wiedział, strzelać, dać się pobić/zabić, czy brać nogi za pas. Nie będzie to łatwe, bo i czasu będzie tylko kilka, kilkanaście sekund i katechizm - znając trzęsidupstwo Ministra Wojny i jego generałów - będzie dość opasły, żeby wszystko uregulować. Tyle tylko, że nawet razem wzięte, tak wybitne umysły jak Kosiniaka i Siemoniaka, wszystkich tych strzeleckich przykazań nie zapamiętają, a co dopiero żołnierz w akcji.

A przecież nasza armia, to - podobno - zawodowcy, którzy powinni mieć w małym palcu zasady i umiejętność posługiwania się bronią palnę, bo przecież za to im płacimy. Powinni też wiedzieć i mieć przetrenowane, jak zachować się, gdy nieprzyjaciel atakuje. Według mnie, nasi żołnierze cechy te mają i całą swoją wiedzę oraz umięjętności powinni móc bez żadnych ograniczeń wykorzystać tam, gdzie armia ich skieruje. Ale nie mogą, bo na granicy pełnią funkcję - bez urazy - cieciów, pomocników "gospodarza", czyli Straży Granicznej i w czasie tego cieciowania, służbowo podlegają tej formacji..Tym samym ich typowe, wojskowe wyszkolenie staje się zbędne, a wręcz, jak pokazuje życie, może zaszkodzić ich wolności i uposażeniu. Nawet jeśli tych dwóch, zatrzymanych i skutych chłopaków poniosło i strzelali w kierunku Białorusi, dowódca Straży Granicznej, któremu podlegali, powinien ich tylko [bez autocenzury] opierdolić i zamknąć sprawę. Jeśli musiał zameldować ich przełożonym z armii, ci powinni zrobić to samo, ewentualnie, o ile faktycznie naruszyli, ale tylko regulamin wojskowy, dać im jakąś wojskową "działkę" i również zamknąć sprawę. Po [autocenzura] zaraz prokurator? Ale do tego trzeba być dowódcą i przełożonym z prawdziwego zdarzenia, a nie [autocenzura] w mundurze.
Prawda jest taka, że żołnierze są szkoleni aby strzelać tak, żeby zabić, a nie wyrządzić jak najmniejszą szkodę nieprzyjacielowi. Spójrzcie na wojskowe tarcze strzeleckie, przecież nie ma na nich nóg czy dupy, lecz tułów i łepetyna. Idąc tokiem myślenia Kosiniaka, Siemoniaka i podległych im ministrantów, na granicę najlepiej byłoby posłać zabijaków z MMA. Z imigrantami poradziliby sobie gołymi pięściami. Chociaż nie, pewnie co niektórzy też byliby ścigani przez Bodnara, bo jakiemuś "uchodźcy" wybili ząb.

2024-06-07
Publikuję list/pismo, kierowane przez jednego z pokrzywdzonych do stowarzyszeń mundurowych. Pytania jak najbardziej zasadne. Odpowiedzi pewnie nie będzie, ale niech to będzie informacja, że nie wszyscy są bierni i czekają na zmiłowanie Koalicji 15 października. Spełnijcie prośbę Autora i udostępniajcie na grupach zamkniętych.

2024-06-01
Komisja uważa, że w Polsce nie występuje już jednoznaczne naruszenie praworządności, dlatego wycofała swoją uzasadnioną propozycję, która uruchomiła tę procedurę w 2017 r.    Więcej...

2024-05-18
Łza mi skapła na klatę, gdy czytałem "Tradycyjny list Andrzeja Rozenka do mundurowych". Co za dramat: [...] Proszę o Waszą pomoc, bo chcę nadal walczyć o nasze sprawy i wartości na politycznym ringu. Żeby było to nadal możliwe, trzeba być w kręgu aktywnych polityków. To ostatnia szansa by pozostać na tym „profesjonalnym” ringu. Następna będzie za 4 lata [...]. List mało znany, bo - na szczęście - opublikowany w internetowej witrynie tylko jednego stowarzyszenia. Pozostałe zachowały się rozsądnie, to znaczy nie dały się nabrać na kolejne obietnice tego wybitnego polityka. Przynajmniej na dzień dzisiejszy. Jak Rozenek "walczył", przypominałem od czterdziestu pięciu miesięcy oraz w innych wpisach, dotyczących jego parlamentarnej działalności w sprawie ustawy grudniowej. Zamierza "nadal walczyć o nasze sprawy i wartości na politycznym ringu"? Jak, skoro w Parlamencie Europejskim wszystko pozamiatane, a na rodzimym poletku, oprócz gadania/pisania niczego nie dokonał. Widocznie jesteśmy dla niego ostatnią, a tak naprawdę, jedyną nadzieją na polityczne przetrwanie, bo pozostałe środowiska jakoś nie garną się do poparcia. [...] Jeśli Was stać, wpłaćcie drobną sumę na konto mojej kampanii. Pieniądze zostaną wykorzystane na banery i kampanię w sieci [...]. Nie dajcie się wziąć na litość Jeśli Was stać i macie ochotę, wpłaćcie dowolną sumę na innego kandydata, chociaż ja takiego nie widzę. I żadnych wyborczych pielgrzymek, o które Rozenek bez żenady już prosi. Nie zasłużył ani na finansowe wsparcie, ani na Wasz głos.

2024-05-16
Dzisiaj CZTERDZIESTA PIĄTA miesięcznica „upominania się” Rozenka, Balta (ten [autocenzura] "upominał się" przez 5 lat) i pozostałych eurodeputowanych Lewicy o włączenie „haniebnej ustawy represyjnej do listy naruszeń prawa i podstawowych zasad Unii Europejskiej”. I na tym kończymy. Dzięki nadludzkiej pracy wyżej wymienionych oraz reszty lewicowej euroformacji, mamy to samo, co prawie cztery lata temu, czyli nic. Mało tego, Polska wyjdzie spod procedury z art. 7, bo przecież praworządność wróciła, czy raczej ma wrócić. Szkoda więc czasu i słów na kolejne miesięcznice.

Czy jakiekolwiek stowarzyszenie rozliczyło Rozenka, Balta i w ogóle partyjkę Czarzastego z ich europarlamentarnej aktywności w naszej sprawie? Żadne! Mało tego, jedno ze stowarzyszeń (przez litość nie wymienię) promuje Rozenka jako kandydata w tegorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Podaje też wskazówki, jak odbyć wyborczą pielgrzymkę do Warszawy. Nie mówi za to, co tam Rozenek w sprawie ustawy grudniowej będzie robić. Sam kandydat zresztą też nie mówi, chociaż zalety ma zacne:

[...] Jego aktywność polityczna dotyczy następujących obszarów:

Bezpieczeństwo, a w tym:

- służby,

- policja

- armia

- cyberbezpieczeństwo

- energetyka

- przemysł obronny

- obrona cywilna.

Świeckie państwo,

Katastrofa klimatyczna,

Prawa zwierząt,

Strzelectwo sportowe,

Ekologia,

Transport publiczny [...].

Prawdziwy człowiek Renesansu, tylko że bez dorobku. Ale przecież nie o dorobek tu chodzi. A o co? Tu coś się powie, tam coś się napisze, a naiwni ,wierni wyznawcy to kupią, zagłosują i zapewnią godziwe warunki życiowe na najbliższe pięciolecie. Oby nie kupili i nie zagłosowali.

2024-05-02
Jakby nie patrzeć, dostajemy w dupy, i to z nóg tych, na których znakomita część pokrzywdzonych tak bardzo liczyła.    Więcej...

Aktualizacja:
Czujny Czytelnik zwrócił mi uwagę na to, że nawet teraz, wykonując prawomocne wyroki, MSWiA pospołu z ZER-em łamią prawo, stosując w nowych decyzjach nieistniejący już wskaźnik 0,7% za każdy rok służby w organach bezpieczeństwa państwa przed 1990 rokiem.  Pisałem o tym 23 czerwca 2022 roku. Stowarzyszeniom  jak widać to nie przeszkadza, więc Szczepański, w czasie swojego przemówienia nawet o tym nie wspomniał. Ot, tali nieistotny, statystyczny szczegół. A jaka to - dzięki nam - kolejna już oszczędność dla budżetu. Nie trzeba będzie obcinać kasy chociażby dla ukraińskich dekowników, którzy "walczą" teraz w galeriach handlowych czy w pubach z rosyjskim najeźdźcą.

2024-03-24
Pamięć ludzka jest zawodna, a w najlepszym wypadku selektywna, więc przypominam. Dwa lata temu, w poprzedniej kadencji Sejmu, w czasie prac nad nowelizacją policyjnej ustawy emerytalnej, na wspólnym posiedzeniu Komisji Obrony Narodowej oraz kierowanej przez posła Lewicy, Szczepańskiego, Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, inny poseł tejże formacji, Kulasek, złożył dwie „poprawki”, które {autocenzura} wie, czemu miały służyć. Bo komu, to wiadomo. Oburzona była nawet Federacja, która dokonała rzeczowej analizy tych „poprawek” i słusznie podsumowała wyczyny obu posłów: […] Takimi efektami kończą się z reguły działania pochopne, nieprzemyślane, często motywowane li tylko względami politycznymi […]. Oburzone było Bractwo Mundurowe, którego Prezes zwrócił się bezpośrednio do Kulaska słowami: […] Kiedy otrzymałem dołączone do artykułu dokumenty i wczytywałem się w treść tzw. poprawki, moja wściekłość i zażenowanie, rosły wprost proporcjonalnie do ilości przeczytanych wierszy […] Najbardziej przerażające jest to, że na „grobach ofiar ustaw represyjnych”, staracie się Państwo budować scenariusz działań politycznych, przed zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi […]. Nic dodać, nic ująć.


Minęły tylko dwa lata i co? Wydaje się, że zauroczenie Federacji Lewicą minęło. Ale tylko jej, bo Szczepański wraz z Kulaskiem mają być gośćmi kwietniowego, Walnego Zgromadzenia Bractwa, na którym zostaną członkami honorowymi tego stowarzyszenia. "Wściekłość i zażenowanie" już minęły? A może chodzi o "zdopingowanie" obu posłów do jakichkolwiek działań, bo na razie nie zrobili niczego w naszej sprawie. Na trzeźwo tego nie rozbierzesz. Ale przypominam, że Balt, na początku swojej europarlamentarnej kariery też został wyróżniony odznaczeniem SEiRP. Na zachętę. I [autocenzura] z tego wyszło. Nie tędy droga Bracia.

2024-03-21
Rozbudowania analiza politycznej "woli" do zmian w resortach mundurowych. Zgadzam się z Autorem prawie we wszystkim, poza jednym, przecenia Kierwińskiego, a raczej jego samodzielność i niezależność w podejmowaniu decyzji. To taki sam partyjny aparatczyk jak inni ministrowie czy członkowie Rządu. 

2024-03-18
Wreszcie dobra wiadomość. Zdrodowska i spółka poszli gryźć zieloną trawkę. Miejmy nadzieję, że "jest wola" wycofywania/nie składania przez ZER apelacji/kasacji. Teraz pora na Bodnara, żeby spowodował wycofanie pytania Młyńskiego do Przyłębskiej, a w konsekwencji podjęcie setek, jeśli nie tysięcy zawieszonych spraw odwoławczych. Nie takie rzeczy przecież już wykonywał.

Best AI Website Creator